Jadwiga
Deportowany w wieku 15 lat, ewakuowany z 2 Korpusem Polskim i służył w Monte Cassino
Posłuchaj jej narracji
Polskie Siły Zbrojne w ZSRR
Narrator, Jadwiga – Deportowany do Kazachstanu w wieku 14 lat
Wrzesień 1941 r. i słyszymy, że generał Anders, który właśnie został zwolniony z osławionego więzienia na Łubiance w Moskwie, został mianowany Naczelnym Dowódcą polskiej armii, która ma powstać w ZSRR.
Stalin zgodził się za zaopatrzenie naszej armii i w końcu będziemy walczyć u boku Wielkiej Brytanii i aliów przeciwko Niemcom. Rekrutacja rozpoczęła się na Uralu. 200 000 polskich żołnierzy wziętych do niewoli w 1939 r. jest obecnie wypuszczanych z gułagów w całym Związku Radzieckim. Wychudzeni i wyczerpani gromadzą się, aby zaciągnąć się do różnych ośrodków w obwodzie orenburskim – w miejscach zwanych Totskoye, Kuibyshev, Koltubanka i Tatischevo.
Zbliża się zima i krążą pogłoski, że 15 000 naszych polskich oficerów, wziętych do niewoli w 1939 r., nie zgłosiło się do Kwatery Głównej Wojska Polskiego w Buzułuku. Dotyczy to również naszego ojca i nie mogę powstrzymać się od strachu przed najgorszym. Stalin powiedział generałowi Sikorskiemu, że mogli uciec do Mandżurii – ale wszystkie 15 000?
Niemcy się naprzód na froncie wschodnim. Stalin domaga się, aby Polacy walczyli z Niemcami z armią rosyjską, ale generał Anders twierdzi, że nasza armia potrzebuje więcej czasu, aby wyzdrowieć z głodu i chorób. Tymczasem radziecka machina wojenna zostaje przeniesiona na Ural, wywierając wielką presję na ograniczone zasoby w tym obszarze. Stalin twierdzi, że nie może zapewnić Armii Andersa zgodnie z ustaleniami i argumentuje za ograniczeniem rekrutacji do armii. Ale Anders wie, że polscy cywile, w tym kobiety i dzieci, będą głodować, jeśli nie będzie mógł zwerbować ich jako swoich żołnierzy. Do tej pory zaciągnęliśmy się 44 tys. polskich żołnierzy, ale racje żywnościowe są niewystarczające. Połowa armii nie ma butów, a tylko jedna dywizja ma broń. Osiągnięto kompromis: Stalin twierdzi, że dostawy żywności i inne warunki w Uzbekistanie będą lepsze, więc armia jest przenoszona do Azji Środkowej. Wojsko Polskie można również zwiększyć do 100 000. Żołnierze są zapędzane do pociągów dla bydła. Osłabieni tyfusem i wygłodzeni z więzienia od czasu deportacji, znoszą niewyobrażalne warunki zimna, głodu i chorób podczas długiej podróży z Uralu koleją transaralską, aby dotrzeć do punktów zebrania dla armii w pobliżu Taszkentu w Uzbekistanie.
Coraz więcej Polaków z całego tego rozległego, niegościnnego kraju uwalnia się z niewoli w gułagach, obozach drzewnych, kopalniach, posiolekach i kołchozach. Wydawane są dokumenty podróży, ale każdy musi samodzielnie przedostać się z Syberii lub Kazachstanu do centrów rekrutacji armii. Moja rodzina również pośpiesznie przygotowuje się do opuszczenia naszego kolhoz, abyśmy mogli się zaciągnąć. Krąży plotka, że Stalin pozwoli Wojsku Polskiemu opuścić Rosję, by walczyć z alifikami na Zachodzie. Przede wszystkim mamy nadzieję, że Wojsko będzie miało wiadomość o Ojcu, Oficerze Wojska Polskiego. Nie słyszeliśmy od niego od czasu pocztówki z jego obozu jenieckiego w Ostaszkowie 8 marca 1940 r.
Wreszcie mamy nasze dokumenty wydawnicze, “legitimacje”, które pozwalają nam podróżować. Idziemy aż do przejażdżki na wozie konnym. Na dworcu kolejowym tłumy ludzi czekają na wsiadanie do pociągu do Taszkentu, więc gromadzimy się z nimi na peronie w przenikliwym mrozie. Wiele pociągów przejeżdża obok, przewożąc żołnierzy i towary – “Na front”, mówią ludzie. Tydzień później w końcu docieramy do Taszkentu. Cóż za wychudzony, brudny, chorzy i wyczerpani ludzie, którzy domagają się wstąpienia do armii! Odniosłem sukces i jestem teraz kadetem w obozie w Taszkiencie! Odrzucając na mundur wojskowy, jestem gotowy i chętny do służby Polsce!
Później słyszymy, że niektórzy nie mają tyle szczęścia. Zapasy są krótkie, a tysiące są odwracane, mówione, że rekrutacja jest zawieszona i muszą później spróbować szczęścia. Są przekierowywani do pracy w kołchozach – co się z nimi stanie?
Marzec 1942 roku. Tutaj, w Azji Centralnej, znajduje się kilka punktów postojowych dla Wojska Polskiego – Samarkanda, Kermine, Aszchabad, Istaravshan i Djalalabad. Siedziba Jangi Jul, na południe od Taszkentu, znajduje się w Uzbekistanie. Mężczyźni są w obozach, ale cywile są zakłącami z miejscowymi Uzbekami. Istnieją ciągłe niedobory żywności. Nasza armia liczy obecnie 70 000 żołnierzy, ale Stalin jeszcze bardziej zmniejszył nasze racje żywnościowe do 26 000. Istnieją epidemie tyfusu, czerwonki i malarii. Oficer powiedział nam, że w Guzar umiera 120 mężczyzn każdego dnia.
Wspaniała wiadomość! Stalin zgodził się na uwolnienie Wojska Polskiego do Persji. Znowu jesteśmy zapędzcani do bydlęcych wagonów, ale tym razem podróżujemy z wielką radością, ponieważ jesteśmy w drodze z wygnania.
Jesteśmy na linii kolei transkaspijskiej i przekraczamy potężną rzekę Syr Daria, aby dotrzeć do legendarnego miasta Sarmarkand na starożytnym Jedwabnym Szlaku. Kilka godzin później docieramy do Kermine, gdzie dodawane są wagony dla kontyngentu personelu Polskich Sił Powietrznych. Po opuszczeniu Rosji udadzą się do Wielkiej Brytanii, aby dołączyć do Polskich Eskadr Lotniczych, które wyróżniają się w walkach powietrznych toczonych przez RAF.
Przejeżdżamy przez Bucharę, słynącą z dywanów, a następnie przekraczamy granicę z Uzbekistanu do Turkiestanu. Wczesnym rankiem nasz pociąg przejeżdża przez rzekę Amu Daja i w końcu dociera do Turkmenabadu. Dalej przechodzimy przez Maryję, Aszchabad i omijamy krawędzie pustyni Kara-khum. Czasami widzimy małe grupy koczowniczych plemion z pociągami wielbłądów, ale krajobraz jest zawsze opuszczony.
Krasnowodsk, 31 marca 1942 roku! W końcu dotarliśmy do brzegów Morza Kaspijskiego, gdzie czekają na nas radzieckie statki towarowe, aby zabrać nas na wolność. Podróż jest straszna. Ludzkie ciała, ubrane w i podziurawione, są wszędzie. Ludzie cierpiący na czerwonkę muszą wspinać się na innych, aby odpowiedzieć na wezwania natury z boku statku. Morze jest wzburzone, jesteśmy wystawieni na nieustanne słońce przez ponad 16 godzin, a co najgorsze, nie ma wody. Wreszcie, brzegi Pahlevi, gdzie jesteśmy witani przez miejscową ludność perską i miasto namiotów, zostało ustawione jako centrum recepcyjne. Spośród 1 do 2 milionów obywateli polskich, którzy zostali deportowani do ZSRR, w sumie około 116 000 wyczerpanych i głodujących wojskowych i cywilów ewakuuje się do Persji w dwóch falach marzec/kwiecień, a następnie sierpień 1942 r. Po raz pierwszy od 2 lat oddychamy powietrzem wolności, wiedząc, że uciekliśmy z wygnania.
Fakty
Sztab Wojska Polskiego w Buzuluku, orenburga w górach uralskich 5 września 1941 roku. Ośrodki rekrutacyjne w Tatischevo, Totskoye, Kuibyshev i Koltubanka. Generał Władysław Anders mianowany …
Fakty
- Sztab Wojska Polskiego w Buzuluku, orenburga w górach uralskich 5 września 1941 roku. Ośrodki rekrutacyjne w Tatischevo, Totskoye, Kuibyshev i Koltubanka.
- Generał Władysław Anders 4 sierpnia 1941 r. mianował komendanta głównego Wojska Polskiego w ZSRR.
- Od stycznia 1942 roku Armia Andersa była transportowana pociągami do Uzbekistanu.
- Inni Polacy, zarówno wojskowi, jak i cywile, udali się do Uzbekistanu. Siedziba była w Jangi-Jul z centrami rekrutacyjnymi w Kermine, Samarkanda, Biszkek, Alma Ata.
- Do marca 1942 roku Wojsko Polskie składało się z ponad 80 000 żołnierzy i 35 000 cywilów. Przeżyli zaledwie 30 000 racji.
- Wojskowi i cywile zostali ewakuowani pociągiem z Uzbekistanu do Krasnowodska, Kazachstanu stamtąd wysłane w dół Morza Kaspijskiego do Pahlevi, Persja.
- Tylko dwie ewakuacje morskie były dozwolone – 24 marca-2 kwietnia 1942 i 10 sierpnia – 1 września 1942. Niewielki kontyngent został ewakuowany drogą lądową przez Irak do Palestyny.
- Około 116 000 (78 572 bojowników i 38 162) uciekło ze Związku Radzieckiego przez te ewakuacje.